Recenzja 120 cieni palety Rainbow Eyes

Recenzja 120 cieni palety Rainbow Eyes
Czy pamiętacie tą paletę?:
Paleta przyszła do mnie stosunkowo szybko. Po kilku przeżyciach (wygrałam paletę w konkursie ale że przyszła wadliwa partia, musiałam wybrać inną czyli tą powyżej i poniżej na zdjęciach) mogłam w końcu przetestować ją osobiście. Paleta przyszła ofoliowana z każdej strony tj. była w folii bąbelkowej w kartoniku a dodatkowo cienie również zostały pokryte folią.Mimo to jednak cienie przyszły pokruszone a na kartoniku zauważyłam czyiś podpis ręczny: 
Pokruszone cienie naprawiłam przy pomocy perfum (Tutorial jak naprawić cienie perfumami: ). Potem zabrałam się do testowania palety a recenzję na jej temat oglądniecie poniżej: 
Mini galeria zdjęć palety (Zdjęcia makijaży wykonanych tą paletą -kilka postów wcześniej)

Komentarze

Popularne posty